Do Olsztyna na jeden dzień, czyli pomysł na weekend

Olsztyn sposób na weekend

Znacie mazurski Olsztyn? A czy kojarzycie też ten drugi, położony w województwie śląskim? Mamy na myśli urokliwe miasteczko na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, które znajduje się w pobliżu Częstochowy i jest stałym punktem pobytu oraz ostatnią prostą w drodze na Jasną Górę. Co je wyróżnia, to górujące nad miejscowością ruiny średniowiecznego zamku.

Na kolejną weekendową wyprawę z Kolejami Śląskimi wybraliśmy właśnie olsztyński zamek. Związanych jest z nim wiele legend i historii, a samo miasteczko ma do zaoferowania także inne liczne atrakcje. Ale po kolei.

Materiał przygotowany przy współpracy z

koleje slaskie

Najpierw należy dotrzeć do Częstochowy. Jeśli pojedziecie przyspieszonym pociągiem Kolei Śląskich z Katowic to podróż zajmie Wam około 70 minut. Komfort jest naprawdę niezły, bo na tej linii jeżdżą głównie nowoczesne składy. W cenie EKO Biletu (24 zł za osobę) możecie poruszać się na wybranej trasie przez 12 godzin. Możecie również dojechać na dworzec w Katowicach i wrócić z niego autobusami KZK GOPu.

Z Częstochowy do Olsztyna dostaniecie się autobusami miejskimi odjeżdżającymi spod głównego dworca PKP. Miasteczko położone jest 12 kilometrów na południowy wschód od Częstochowy, więc podróż autobusem nie zajmie nam więcej niż 20 minut. Po dotarciu zazwyczaj pierwsze kroki kieruje się w stronę wzgórza zamkowego widocznego praktycznie z każdego punktu w okolicy. My polecamy przekornie rozpocząć od innej atrakcji.

Izba Twórcza Jana Wewióra w ciekawy sposób przybliży historię olsztyńskiego zamku. To kolorowe miejsce słynie przede wszystkim z ruchomej szopki osadzającej narodziny Jezusa w tętniącym życiem dawnym Olsztynie. Szopka znajduje się w zabytkowej drewnianej chacie przy ulicy Kühna 1, kilka metrów od rynku. Izba Twórcza i niewielkie podwórko wokół niej pełne jest rzeźb aniołów oraz wielu innych prac artysty, który sam chętnie oprowadza turystów i opowiada historie związane z zamkiem.

Najbardziej znana jest opowieść o wojewodzie poznańskim Maćko Borkowicu, szeroko opisana przez Jana Długosza. Maćko Borkowiec wszedł w zatarg z królem Kazimierzem Wielkim i próbował zorganizować przeciw niemu spisek. Jednak intryga została wykryta, a sam wojewoda z rozkazu króla skazany w 1360 roku na śmierć głodową i wtrącony do lochu w wieży zamku w Olsztynie.

Olsztyn 17
Olsztyn 18
Olsztyn 19
Olsztyn 20

Odwiedzając Izbę Twórczą Jana Wiewióra można też zobaczyć i posłuchać historii o toczącej się w XVI wieku bitwie o olsztyński zamek, którą dowodził kasztelan Kacper Karliński. Nawet za cenę życia swojego syna nie chciał poddać warowni obleganej przez wojska arcyksięcia austriackiego Maksymiliana. Ostatecznie zamek nie uległ wrogim wojskom, ale kasztelan pogrążył się w żalu i niedługo potem umarł. W wietrzne wieczory na zamku podobno można usłyszeć płacz dziecka.

Pod zamkiem znajduje się ponoć rozległy system korytarzy i jaskiń. Jest to bardzo prawdopodobne, gdyż zalicza się go do warowni typu jaskiniowego – konstrukcję oparto na wapiennych ostańcach i jaskiniach krasowych. Istnieje też legenda o podziemnym tunelu łączącym zamek w Olsztynie z klasztorem jasnogórskim. Miał on przebiegać pod Wartą i zostać częściowo zasypany.

W 2006 roku w Olsztynie obchodzono 700-lecie zamku, dlatego że pierwsza wzmianka o tej warowni wybudowanej w systemie Orlich Gniazd pochodzi z 1306 roku. Budowla mogła jednak istnieć już w XIII wieku. Miała służyć do obrony pogranicza śląsko-małopolskiego. W 1488 roku Olsztyn otrzymał prawa miejskie, a w kilkadziesiąt lat później przywilej na targi i jarmarki. Jednakże ze względu na nieurodzajną glebę i położenie z dala od szlaków handlowych nie rozwinął się i na przełomie XVIII i XIX wieku z powrotem stał się wsią.

Olsztyn 06
Olsztyn 07
Olsztyn 08

Olsztyński zamek stopniowo popadał w ruinę. Szczególnie zniszczony został w czasie potopu szwedzkiego. Dolne partie rozbierano też później do okolicznych budów m.in. do konstrukcji kościoła św. Jana Chrzciciela w Olsztynie. Do dziś zachowały się jedynie mury części mieszkalnej oraz dwie wieże – cylindryczny stołp i kwadratowa starościanka służąca niegdyś do obserwacji. Latem u podnóża zamku odbywa się turniej rycerski o szablę Kacpra Karlińskiego, a sama warownia i góra zamkowa były miejscem zdjęć do wielu polskich filmów, jak „Rękopis znaleziony w Saragossie” czy „Demony Wojny”.

Olsztyn i jego okolice, jak zresztą większość Jury Krakowsko-Częstochowskiej to świetne miejsce dla wspinaczy i grotołazów. Około dwóch kilometrów od centrum miasteczka znajduje się rezerwat przyrody Sokole Góry z wapiennymi wzgórzami oraz jaskiniami powierzchniowymi i podziemnymi. My udaliśmy się na tzw. Giewont Jurajski czyli górę Biakło przypominającą nieco słynną wizytówkę Tatr. Roztacza się z niej przepiękny widok na całą okolicę. Zwiedzając olsztyńskie atrakcje można korzystać z liczącej prawie 8 kilometrów trasy zwanej Dróżkami świętego Idziego.

Olsztyn 09
Olsztyn 10
Olsztyn 11
Olsztyn 12
Olsztyn 13
Olsztyn 14
Olsztyn 15
Olsztyn 16
Olsztyn 21

Choć z zamku w Olsztynie pozostały dziś już tylko ruiny, nadal prezentuje się on nieźle i przyciąga wielu odwiedzających. Jednym z powodów mogą być nadal żywe legendy związane z tym miejscem, o których opowiemy w kolejnym materiale.